Podczas 10 biegu spełnionych marzeń w Mysłowicach na starcie nie zabrakło przedstawicieli #czeladzbiega.
Ja z Mariolą wzięliśmy udział w biegu przełajowym na dystansie 15,5 km a Ela wystartowała w zawodach nordic walking. Trasa malownicza. Leśne ścieżki w zimowej scenerii, ale bardzo wymagające. Kilka długich podbiegów, do tego grząski śnieg, a miejscami lód. Nie było łatwo, ale wszyscy zameldowaliśmy się na mecie. Ela jak zwykle z uśmiechem na ustach, zarażała pozytywną energią. Ja z Mariolą szczęśliwi, że bieg udało się ukończyć.
Na mecie czekała na wszystkich gorąca herbata i ciepły posiłek. Do tego piękny medal. To wszystko za włożony w ten bieg wysiłek.
Dla nas jeszcze niespodzianka. W klasyfikacji par małżeńskich (suma dwóch czasów) zajęliśmy drugie miejsce i stanęliśmy na podium w zacnym gronie.
Polecam ten bieg wszystkim, którzy chcą się sprawdzić w trudnych warunkach. I oczywiście lubią biegać lub maszerować w śniegu
relacja Marek
P.S. #czeladzbiega ma powody do dumy Brawa dla Was !!