Kiedy większość z nas biegała po nizinach to nasza dzielna „góralka” przecierała szlaki 🙂
Atmosferę biegu najlepiej odda relacja Patrycji 🙂
„Zimowy janosik za mną:). Bardzo przyjemny bieg, aura była łaskawa choć bez kolców na buty się nie obeszło ;). Technicznie chyba najłatwiejszy górski bieg w jakim brałam udział…. Ale po Zimowym Półmaratonie Gór Stołowych wszystko chyba już wydaje się łatwiejsze ;). Było super i oczywiście widoki … niesamowite, tak naprawdę to dla nich biegam :).”
Brawa jak najbardziej zasłużone 👏
Za rok na pewno będziemy tam większą ekipą 🙂