16 Dni do wiosny (półmaraton i bieg na 10km)

Minęła już ponad doba od momentu jak usłyszeliśmy huk pistoletu startowego także emocje już opadły i pora na kilka słów od nas 🙂
Sam bieg zapowiadał się bardzo fajnie głównie z uwagi na trasę która prowadziła w większości ścieżkami „leśnymi” bądź parkowymi jak kto woli 🙂 I nawet te makabryczne kamienie na wale miały jakiś swój urok 😉 Dodatkowo bieg towarzyszący na krótszym dystansie pozwolił przyciągnąć wielu biegowych wariatów na linie startu. 
Start biegów to godzina 16:00 (tak to nie pomyłka) głośny strzał i machina ruszyła 🏃👍 Pierwsze okrążenie to rekonesans trasy który przy wiosennej pogodzie był czystą przyjemnością. Aż do magicznego rozwidlenia gdzie zawodnicy na 10 km skręcali w lewo a pozostali w prawo na drugie okrążenie. Tutaj już odezwał się trud trasy i dla wielu drugie okrążenie to niższe tempo i walka o każdy kilometr. I tak aż do mety która po 2 godzinnym biegu skąpana była już ciemnościami i niestety padającym deszczem. Ale udało się ! Meta ! Jest to ogromna radość zawsze kiedy wiesz ile trudu kosztowało cię pokonanie tych kilometrów ! Bez względu na przebyty dystans 🙂 
Sam bieg zapowiadał się ciekawie i tak też było 🙂 Trzymamy kciuki aby na stałe zagościł w kalendarzu biegowym 👍💪