Rano przed wyjazdem -11°C
Godzina 9.30. Odbiór pakietu – koszulka, wafelek, czip, reklamy, bilecik na posiłek. Skromnie. Atmosfera super!
W hali oczywiście Duchy z Tomkiem Waszkiewiczem jako fotografem. Wszyscy klną na temperaturę…
W Krakowie przed biegiem -6°C
Wydaje się jednak, że pomimo słońca jest duuużo chłodniej. Na tyle, że zdecydowana wiekszość zawodników z hali rusza 15 minut przed biegiem na linię startu (jakieś 5 min spacerkiem).
Start. Robi się ciepło ale to z powodu dużej liczby zawodników na m2 😀 Potem w sam raz jak na koszulkę, bluzę, bezrękawnik no i oczywiście koszulka #czeladzbiega. Czapka i rekawiczki. Trasa fajna, większość wzdłuż Wisły. Bieg tak pomyślany, aby zamknąć jak najmniej ulic. Kibiców mało ale to na bank kwestia pogody. Jest bardzo zimno ale nadal słonecznie.
Jakbym nie biegł, wychodzi około 5 min/km. Zwolnj! Zwolniłem. Kolejny kilometr… 5 min/km.
Na 15 km zaczynam sie gotować. Zdjąłem rękawiczki. Przed 17 km zamarzają mi ręce. Rękawiczki z powrotem na łapy…
Na 18 km po nawrocie widzę pacemakerów na 1:49, ktorzy do tego nawrotu mają jeszcze z 300 a do mnie z 700m Nie, nie odpuszczę!
Udało się!
Wynik dla mnie kosmiczny i był to pierwszy bieg po którym nie miałem zamiaru odkręcić sobie nóg, tylko zwrócić zawartość żołądka… 😀
Posiłek regeneracyjny smaczny, herbata gorąca. Zaraz po biegu woda, izo, banan, wafelek.
W hali – szok! Masaże! Z 12 stanowisk. Kolejka – 4 osoby. No to skorzystałem. Pierwszy raz w życiu. Te dziewuszki mają taką siłę w łapach… 😉 Zobaczymy jutro czy to pomaga…
Mimo wszystko zmarzłem. Chcę do domu. Odbiór rzeczy z depozytu i do samochodu.
Czy polecam? Ma ten bieg swój urok jako rozpoczęcie sezonu i wiosny. Mało podbiegów, a jak już są to krótkie.
Nie wiem czy było to zwyczajowe topienie Marzanny w Wiśle, bo było tak zimno, ze nosa mi się nie chciało wychylać z hali wcześniej niż bylo to niezbędne. Na pewno propozycja do rozpatrzenia za rok.
Z ciekawostek – pierwszy raz w życiu w punktach odżywczych dostałem w kubku wodę i izo w postaci tafelek lodu 😀😀😀
Na pewno zapamietam ten bieg z powodu życiówki. 2 minuty to dla mnie ogromny przeskok.
Do zobaczenia za tydzień w Sosnowcu!
Jak widać Paweł, nie dość, że szybko biega to jeszcze świetnie pisze 🙂 Gratulacje raz jeszcze znakomitego startu 🏅🏃♂️💪