Niedziela, 22 kwietnia. #czeladzbiega podzielona. Jedni Maraton, drudzy (ja) Duathlon I Olek poza kategorią… 😉
Powtórka z rozrywki z zeszłego roku, czyli 5km biegu, 22 km roweru i 3,5 km biegu. Na szczęście pogoda była super, więc nie pozostało nic jak walczyć z własnym czasem. Do pobicia 01:24:34. Plan dnia bez zmian, jedynie treningów mniej w tym roku, co pokazał tegoroczny wynik 01:26:56.
Nie pozostało nic, jak trenować do przyszłego roku i podnieść sobie poprzeczkę jeszcze wyżej!
Tak jak rok wcześniej, dalej zapraszam resztę #czeladzbiega która w tym roku również nie podjęła wyzwania 😛
Paweł, do trzech razy sztuka 💪 Także na to wyglada, że za rok już jedziemy 😂
Silesiaman Duathlon Katowice
