2 na 5 etapów w zdobyciu korony maratonów ukończony. 😍
Cracowia Maraton nie należał do najtrudniejszych jeżeli chodzi o profil trasy jednak mogę śmiało powiedzieć,że dla mnie był to najgorszy bieg w całym moim życiu.
Na dużym zmęczeniu fizycznym wynikającym z ciągłych trzy tygodniowych startów na długich dystansach , w na prawdę dużym słońcu, po sobotnim weselu oraz niedyspozycji żołądkowej przez co musiałam przystąpić do maratonu na całkowicie pustym żołądku ściana fizyczna złapała mnie już na 12 km przez co po raz pierwszy raz w życiu upadła równierz psychika.
Jednak dzięki dobrej organizacji maratonu oraz pomocy i dobrym radą męża udało się pokonać wszystkie pszeszkody fizyczne i psychiczne dzięki czemu na magicznym 30 km zamiast kryzysu był uśmiech i żarty 🙂
I choć czas nie zadawala to jest wielka satysfakcja z pokonania królewskiego dystansu po raz drugi oraz przełamania barier przez co jestem mądrzejsza o kolejną wiedzę i doświadczenie!!!!
P.S. Brawo Karolina ! Nie przestawaj 🙂