Jak mawia klasyk każdy ma swój sposób aby „świętować” piątek 🙂
U nas na biegowo więc postanowiliśmy wyjechać z burzowego i deszczowego Zagłębia i udać się do Żor. Tego dnia obchodzone było „Święto Ogniowe”. Jest to wyjątkowy dzień dla mieszkańców którzy w ten sposób upamiętniają tragiczny pożar z 1702 roku który strawił spora cześć miasta. Po wieczornej, uroczystej mszy mieszkańcy miasta tłumnie uczestniczą w procesji wokół żorskiego rynku. Bieg uliczny na trasie o długości 5 km organizowany jest po raz 6 ale dzięki swojej niesamowitej oprawie idealnie wpisuje się w to święto 🙂 Co tu dużo mówić: fajna trasa, wieczorny klimat, dużo kibiców i ten ogień który jest obecny dookoła 🙂
Warto było wracać koło 1 w nocy do domu ! No chyba, że ktoś jeszcze wraca 🤔🤭😂