XIV BIEG GÓRSKI NA SZCZYT PILSKA

Biegi górskie to prawdziwa magia. Niesamowite obcowanie z przyrodą. To nie jest masówka, w której większość goni głównie za wynikiem. Bieganie po górach to głównie zmagania się samemu że sobą, że swoimi słabościami, że swoim uporem. Kształtowanie charakteru. 10 km po asfalcie a 10 km po ścieżkach górskich – tego w żaden sposób nie da się porównać.

Człowiek wylewa litry potu, bolą wszystkie mięśnie, które posiada, tętno skacze do 200 na podbiegach… ale tego uczucia gdy wbiega się na szczyt, gdy osiąga się cel, gdy przekroczy się metę, nie da się niczym zastąpić – to ogromna duma i radość, pamięta się każdy kilometr, który doprowadził na szczyt, na którym naprawdę czujesz że możesz wszystko.

Chociaż organizacyjnie sam bieg oceniam średnio to walory przyrodnicze i przemiła atmosfera pozostałych uczestników jest nieoceniona.

Bardzo dziękuję Wioletta za wspólne jedzenie jagód prosto z krzaczka na Hali Miziowej, gdzie obie czekałyśmy aby stanąć na podium.

/relacja: Madzia