Krótka relacja (bo żadnym publicysta i redaktorem nie jestem) z biegu w Nowej Wsi gm. Mierzęcice. Dystans 10km.
Pogoda chłodno Ok 13 stopni, wiatr. Myśle sobie wsam raz na bieganie, jednak po kilku chwilach mroziło tak ze pozostała tylko rozgrzewka i chowanie sie w sali gimnastycznej.
Spotykam mistrza Aleksander Zięba. W końcu to jego tereny wiec pytam: jak trasa przyjacielu. Spojrzał na mnie: trudna, oszczędzaj siły na przedostatni podbieg. Tak mnie nastraszył ze postanowiłem przez prawie cały dystans generować zapas energii. Dobiegłem do mety i zastanawiam sie do dziś, gdzie do cholery był ten podbieg 😀. Pewnie Olek chciał wyeliminować konkurencje.
Trasa krajobrazowa, trochę lasu, pola, błoto oraz możliwości sprawdzenia się w nieznanym terenie.
W sumie miejsce w pierwszej 40-tce na 130 os. z czasem 1:01 M wiec d… nie urywa ale ciekawe miejsce do treningów crossowych.
Pozdrawiam Sajmon 🙂