Mistrzostwa Polski w Biegu na Skocznię w Wiśle uważam za udane 🙂
Pomimo opóźnienia na starcie, spowodowanym wizytą władz państwowych i zajęcie budynku administracji przez BOR dzielna drużyna #czeladzbiega podjęli wyzwanie mierząc się z czymś, co dla normalnych ludzi jest czystą abstrakcją 🙂😈
Bieg na Skocznię narciarską, która mając kąt przechylenia 35 stopni
niekoniecznie nadaje się do pokonywania jej wchodząc, a o bieganiu nie
wspomnę 🤣
Ale my, to my 💪💪💪
Wszyscy w brawurowy sposób ogarnęliśmy Bestię, a ja po zbiegnięciu na
dół stwierdziłem, że mam zapas energii i czuję lekki niedosyt 😊, więc postanowiłem wkręcić się ponownie 🤣
Zdziwieni Sędziowie postanowili dać mi możliwość ponownego startu 😊
Oczywiście na starcie nie było już tak łatwo – sprawdzili mi źrenice i gałki oczne, czy aby ze mną wszystko w porządku🙂 Wystartowałem do góry poprawiając swój czas z pierwszego podejścia o ponad półtorej minuty 💪💪
Podsumowując :
Zabawa na najwyższym poziomie, organizator Grzegorz pomimo utrudnień
„rządowych” dwoił się i troił, żeby wszystko grało jak należy, więc
brawa dla Niego, ale największe podziękowania dla Piotr Kraiński za umożliwienie Nam startu i pomocy przy załatwianiu pakietów 👏👏👏
#czeladzbiega jest wszędzie tam gdzie jest biegane 🏃♀️🏃♂️💪
A co 🤣🤣🤣
relacja: Malinka (ski jumping hill)