Górska Przygoda – to był motyw przewodni kilku ostatnich dni. Niby nic takiego bo jakieś 18 km po górkach Beskidu Śląskiego ale jak dodamy do tego fatalną pogodę jaką zapowiadano tego dnia to wyjdzie nam już nie taki zwykły bieg 🙂
Logistycznie oczywiście wszystko dopięte na ostatni guzik i szybciutko docieramy rano na miejsce gdzie odbieramy pakiety i w miłym towarzystwie czekamy na sam start. Start odbywa się z Hotelu Podium w Wiśle i dzięki temu na początku jest przynajmniej z górki 😂😂 ale szybki zakręt w lewo i zaczyna się już „ostra jazda” gdzie większość już pod górę maszeruje. Trasa podobno malownicza 🙂 A dlaczego podobno ? Bo padający deszcz a nawet na wysokości ponad 800 metrów pierwszy śniegu tej zimy 😜😍 utrudniał to podziwianie widoków. Ale nasz niezawodny Grzegorz dopatrzył kilka perełek z trasy dlatego pozwolę sobie przytoczyć jego tekst: „Trasa w pierwszej części prowadziła dość stromo pod górę. Trudy początkowych 8 km biegu rekompensowaly fantastyczne widoki z grzbietu Cieńkowa na pozostałą część Beskidu Śląskiego na pasmo Baraniej Góry, Stożka czy Czupla. W pewnym miejscu widoczne było Jezioro Czerniańskie z położonym nad jego brzegami Zameczkiem Prezydenta” jak on to dopatrzył nie mamy pojęcia 😂😂 Dalsza cześć trasy to w większości zbiegi które prowadziły prosto do mety ale trzeba było być czujnym. Błoto, kamienie, liście to realne zagrożenie gdzie chwila nieuwagi mogła skutkować kontuzją 😞 Najważniejsze nam się udało i wszyscy szczęśliwie dotarliśmy do mety gdzie czekały tradycyjnie medale, ciepły posiłek i niekończące się opowieści 😂
Jeszcze tylko gromkie sto lat dla naszej Dorotki która obchodziła tego dnia urodziny i możemy wracać do domu 🙂
P.S. Zdjęć mamy całkiem sporo także oglądajcie 🙂