II CHARYTATYWNY BIEG POMAGAMY DURŚ
30 września – dzień chłopaka…handlowa niedziela…A mega pozytywne ludziki z Lecymy Durś zamówili wspaniałą pogodę no i trzeba było zrezygnować z tych marketów, kin czy innych przyjemności normalnych ludzi i pogrążyć się w amoku… Miejsce startu zbiorowego masochizmu było w Dąbrówce Wielkiej. Najpierw pobiegły dzieci…trzeba było potomstwo zmęczyć żeby spokojnie poczekały na rodziców 😉 Także do męczenia było trzech: Grześ, Cezary i Bartek…wszyscy dali się podpuścić czekającym medalem na mecie…